Każdego dnia technologia dostarcza nam przykładu, jak można ją wykorzystać w pożytecznym celu. Dzisiaj historia Louisona i narzędzia, które pozwoliło spełnić marzenie jego syna. A potrzeba było do tego tylko paru minut!
Zacznijmy od początku: jak już wspomniałem, Louison ma półtoraroczne dziecko. Uwielbia ono obserwować samoloty na niebie. Za każdym razem, gdy słyszy dźwięk silnika samolotu, zaczyna patrzeć w górę. W momencie, gdy go dostrzeże, zazwyczaj wskazuje na niego palcem i mówi coś w stylu "Hmm!" lub "Pane!" (historia dzieje się w Stanach Zjednoczonych, a samolot po angielsku to plane).
Louison wpadł na pomysł: pozycje samolotów są przecież publicznie dostępnymi danymi. Można je znaleźć na przykład na FlightRadarze. A co jeśli stworzymy skrypt, który będzie informować o tym, gdy samolot znajdzie się nad domem? Wtedy moglibyśmy pobiec i go znaleźć. Jak pomyślał, tak zrobił.
Jest niedzielne popołudnie; zmienił mu pieluchę, położył do łóżeczka i otworzył laptopa o 12:10. Następnie uruchomił ChatGPT i zapytał: "Chcę zbudować narzędzie, które wyśle mi powiadomienie, gdy lot będzie widoczny nad moim domem. Pomóż mi zbudować to w NodeJS". Co się wydarzyło? Natychmiast został zwrócony kod NodeJS, wraz z odpowiednim wywołaniem API, funkcją obliczania odległości i systemem powiadomień. Co jeszcze ważniejsze, Louison nie musiał dokonywać w nim żadnych zmian: wszystko zadziałało od razu tak, jak powinno! Oszczędzę tu technicznych szczegółów; zainteresowani znajdą kod w źródle.
Spojrzał na godzinę: 12:12. Nie minęły nawet 2 minuty, a już Louison miał funkcjonalny prototyp tego, co wcześniej istniało tylko w jego głowie. Oczywiście mógłby on takie narzędzie zrobić sam, znaleźć odpowiednie API, dowiedzieć się, jak skonstruowana jest jego odpowiedź i obliczyć odległość między każdą odpowiedzią a jego pozycją. Ale takie coś zajęłoby mu 30 minut. Zamiast tego zrobił to 30 razy szybciej!
Było to jednak trochę mało. Dobrze byłoby, gdyby takie powiadomienie można było wygenerować z dowolnego urządzenia. Louison poprosił więc ChataGPT o to, aby przekształcił kod NodeJSa w aplikację internetową, opartą o jeden plik HTML, w którym będzie można podać lokalizację (lub ją uzyskać z przeglądarki), a także promień, który będzie sprawdzany. Jaki był efekt? Może niezbyt porywający estetycznie, ale... działał! 20 minut później, po tym, jak ChatGPT trochę wzbogacił stronę pod względem estetyki i responsywności, było już po wszystkim.

Aplikację możecie znaleźć tu:
https://planespotter.pages.dev. Jeśli nic się nie pojawia, to w danej chwili nad Waszym domem nic nie lata lub może być konieczne zwiększenie promienia.
Co z tego wynika? To doskonały przykład tego, jak technologia sprawia, że nasze pomysły szybciej stają się rzeczywistością. ChatGPT jest oczywiście świetny w wykonywaniu zadań, ale nie tak dobry w wymyślaniu nowych pomysłów. I tu do gry wchodzi człowiek, bo to właśnie zdolność do posiadania oryginalnego konceptu w połączeniu ze zdolnością do jasnego przekazania go maszynie będzie stanowić największą różnicę pod względem konkurencyjności w sferze AI.
Louison zauważa też, że zasadniczo odchodzimy od "surowej", powtarzalnej pracy fizycznej na rzecz czegoś w rodzaju "eterycznej" pracy twórczej. Ma on na myśli to, że jesteśmy już bardzo blisko sytuacji, w której wyobrażasz sobie zupełnie nowy pomysł i możesz go zrealizować w ciągu minuty. Oczywiście do tego potrzeba jeszcze czasu, nie możemy dzisiaj zrobić na przykład nowego Airbnb, ale nie sposób zaprzeczyć, że sztuczna inteligencja pod tym względem osiągnęła milowy krok. Ba, ChatGPT mógłby nawet odkryć kanały pozyskiwania klientów i zacząć wyświetlać samoczynnie zmieniające się reklamy lub samodzielnie dostosowywać je w oparciu o współczynniki konwersji.
W tym właśnie tkwi ciekawość Louisona: czy gdy nasze maszyny staną się naprawdę inteligentne, skończymy, medytując przed naszymi komputerami, próbując wymyślić najbardziej innowacyjne i wyraziste zapytanie? W świecie, w którym większość "pracy" można wykonać natychmiast, nie chodzi już przecież o pracę samą w sobie, ale o jasność umysłu niezbędną do wprowadzenia właściwego zapytania - a to jest domena uważności. Jedno jest pewne - żyjemy w ciekawych czasach!